*********************************************************
Jako postać cielesna o mięsie białym, niepiegowatym, delikatnym i proporcjonalnym, pozbawionym fizycznych defektów, ponadczasowym, nie powinnam przecież podlegać tak niezdrowym i destrukcyjnym, a nawet ekscentrycznym stanom psychicznym, jak:
- zwątpienia (gdy się nie ufa duchowi, który ulatuje jak opar przez usta lub oczodół i gdy się to widziało)
- lęki (gdy się nie ryzykuje - to żałosne, zbiera się siły i boryka się z myślą, że inni też nie)
- blokady (gdy jest się spokojnym jak prawdziwy pacyfista)
- oburzenia (gdy nie może się pojąć własnej głupoty)
- ekscytacje (gdy myśli się często, że można by iść i śmiać się)
- entuzjazmy (gdy czuwa się całą noc)
Niektóre z tych stanów powinno się zamknąć w Białołęce.
*********************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz