poniedziałek, 21 listopada 2016

Zależy czym

**********************************************************

Czytam „Głód” Martína Caparrósa i nic mnie w tej książce nie dziwi. Lustereczko powiedz przecie… Tacy my żyjemy w takim świecie i nie pozwalamy żyć innym. 

To, że na pięciu ludzi przypada już aktualnie jedna krowa. A pogłowie w hodowlach stale rośnie. Krów pół wieku temu było na świecie 700 milionów sztuk, teraz jest ich 1,4 miliarda. Pożeramy coraz więcej mięsa i zaczęliśmy żywić zwierzęta tym, co zjadamy sami (soją, kukurydzą, innymi zbożami). A są jeszcze ogromne fabryki świń i kurczaków. 7 miliardów kurczaków rocznie to jest osiąg Brazylii na przykład (eksport), tyle samo zabija się rocznie w USA i Chinach, z tym że są jedzone na miejscu. 

Tymczasem grube miliony dzieci i dorosłych ludzi na tej samej planecie głodują. 

Potrzeba czterech kalorii pochodzących z roślin, żeby wyprodukować jedną kalorię, jaką daje kurczak, sześć na wyprodukowanie jednej wieprzowej i dziesięć dla kalorii z wołowiny i jagnięciny. Tak samo kwestia wody: potrzeba 1500 litrów wody, żeby wyprodukować kilogram kukurydzy, ale 15 tysięcy idzie na kilogram wołowiny. Hektar dobrej ziemi może dać 35 kilogramów białka roślinnego; jeśli produkcja będzie przeznaczona na wykarmienie zwierząt - 7 kilogramów. Czyli jeden człowiek jedzący mięso zagarnia dla siebie środki, które rozdzielone wystarczyłyby dla pięciu lub dziesięciu ludzi. 

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat spożycie mięsa rosło dwa razy szybciej niż liczba ludności; spożycie jaj – trzy razy szybciej. Ok. 1950 roku na świecie zjadano rocznie mniej więcej 50 milionów ton mięsa. Teraz jemy sześć razy więcej – a według wszelkich przewidywań w roku 2030 wartość ta znów się podwoi. Hodowla wykorzystuje aktualnie 80 procent powierzchni uprawnej na Ziemi, 40 procent światowej produkcji zbóż i 10 procent zasobów wodnych. 

Lester Brown, pionier ekologii, pytany, ilu ludzi może wyżywić nasza planeta, odpowiada: zależy czym. „Jeśli wszyscy jedlibyśmy jak Amerykanie, którzy konsumują od 800 do 1000 kilogramów zboża rocznie na osobę – przede wszystkim w postaci mięsa, wyprodukowanego przy udziale tego zboża – światowe zbiory zbóż wystarczyłyby do wykarmienia 2,5 miliarda ludzi. Jeśli odżywialibyśmy się jak Włosi, którzy jedzą dwa razy mniej mięsa – konsumując około 400 kilogramów zboża rocznie – dałoby się wyżywić 5 miliardów ludzi. Jeśli przyjęlibyśmy gremialnie wegetariańską dietę Hindusów, starczyłoby dla 10 miliardów”. 

I tak dalej. Jest moc, ale jeszcze większa niemoc. 


**********************************************************

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz