piątek, 22 lipca 2011

Bez zastrzeżeń

*********************************************************

Nie wygłupiam się. Szukam naprędce słów, ale porozbijały mi się dzisiaj na dwie strony, schizofreniczki jedne. Jedną czynną, wtedy drugą bierną. Jedną jasną, wtedy drugą ciemną. Zanim zatem wszystko przeinaczę, piszę i uśmiecham się do ciebie, życząc ci gwiazdek z nieba, które obsiądą cię szczelnie. A jak będę ścigać się z wiatrem, wtedy pomyślę, że z tobą - kto pierwszy lub kto ostatni, zależy co.

*********************************************************

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz