sobota, 18 czerwca 2016

Tak jakby można było posklejać rozbitą w salonie chińską wazę

**********************************************************

Pan Tadzio ma już syndrom sezonu truskawkowego. Mówię: kilo ziemniaków, a on gna do truskawek, więc łapię go za rękaw. Bo to, panie, sfiksować już można z tymi truskawkami, żali się.

Pan Tadzio ma mylący wygląd filozofa, który bierze udział w jakimś chytrym projekcie typu „Mamy cię” albo coś w tym stylu, i kupując u niego owoce i warzywa, zawsze mam takie z lekka męczące poczucie, że mi kogoś namolnie przypomina, nie mam tylko pojęcia kogo. Niestety, w poniedziałek dotarła do mnie wiadomość, że zmarł Cezary Wodziński, autentyczny filozof, a potem kupowałam te ziemniaki u pana Tadzia, truskawki zresztą tez, i wtedy mnie olśniło, że pan Tadzio przypomina mi bez dwóch zdań właśnie jego. 

Św. Idiota stoi nieprzeczytany w całości, z ciągłym zamiarem powrotu do miejsca, w którym przerwałam. No i Szestow - to ze wstępów Wodzińskiego, wstępów tłumacza, którym był, dowiedziałam się wszystkiego, czego trzeba, o Szestowie. 

A doraźnie przypomniał mi się Fiodorow, o którym też usłyszałam po raz pierwszy via Wodziński (w Trans, Dostojewski, Rosja, czyli o filozofowaniu siekierą), jego kozacka, po bandzie „Antyapokalipsa”, eschatologia o charakterze stricte inżynieryjnym, czyli projekt metodycznego, powszechnego wskrzeszenia wszystkich umarłych w sensie ścisłym, cielesnym, osobowym. Fiodorow uważał, że „byłoby rzeczą dziwną, gdyby nauka fizjologii i histologii poprzestawała wyłącznie na krojeniu ciał i nie mogła zająć się odrodzeniem”. Nauczymy się wskrzeszać naszych przodków, sami też zostaniemy wskrzeszeni. „Wiedza będzie się doskonaliła z każdym nowym przypadkiem wskrzeszenia”. 

Więc załóżmy, jak pisze Wodziński, że zadanie wykonano, wektor czasu został odwrócony i wskrzeszono cały ludzki ród. „Nieśmiertelność stała się faktem. Śmierci nie ma. Co teraz robić? Prorok, jak wiemy, nie zadaje żadnych pytań”.

Jasne, w przeciwieństwie do filozofa.

Aha, a tytułową wazę stłukł oczywiście książę Myszkin w salonie Jepanczynów.


**********************************************************

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz