Ta, co pisała list do świata, który nie pisał do niej:
23 (74)
Jest przygnębiający poranek, Susie – wieje wiatr i pada deszcz; „na każde życie musi napadać jakiś deszcz”, a ja już sama nie wiem, który bardziej pada, czy ten na zewnątrz czy ten wewnątrz – Och Susie, przytuliłabym się do Twego ciepłego serduszka i nigdy już nie słyszała, jak dmie wicher albo jak huczy burza (…) – d r o ż s z a już być nie możesz, bo kocham Cię już teraz tak, że mi prawie serce pęka –
27 (94)
Jest we mnie tylko jedna myśl, a jest to myśl o Tobie. Żebyśmy Ty i ja, trzymając się za ręce, jak to c z y n i m y w naszych sercach, mogły wędrować po lasach i polach jak w dzieciństwieSusie, przebacz mi Kochanie, to wszystko, co tu mówię – wypełniasz mi serce, tylko Ty jesteś w moich myślach, ale kiedy usiłuję powiedzieć Ci coś, co nie jest przeznaczone dla świata, słowa mnie zawodzą. Gdybyś tu była – Och, gdybyś tu była, moja Susie, nie musiałybyśmy wcale rozmawiać, nasze oczy szeptałyby zamiast nas, a mocno trzymając się za ręce, wcale nie potrzebowałybyśmy słów
(…)
Emily Dickinson, List do świata, przekład Danuta Piestrzyńska, Wyd. ZNAK Kraków
1368
Osłupiałe „dlaczego”
To cała mowa Miłości –
Najpotężniejsze serce
Druzgocą te trzy zgłoski.
Emily Dickinson, Wiersze wybrane, Wydawnictwo ZNAK Kraków, przekład Stanisław Barańczak
**********************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz