poniedziałek, 30 kwietnia 2012

spektakl oczyszczający (w masce)

*********************************************************

Nigdy nie używa się ich ani też nie manipuluje się nimi bezkarnie. Są przedmiotami wykorzystywanymi podczas ceremonii rytualnych.

Na ogół nie modyfikują osobowości nosiciela, co może oznaczać, że ja ludzkie jest niezmienne i nie ulega ich przypadkowym przejawom. Z drugiej strony, przemiana zachodząca w aktorze dostosowującym się do roli, jego identyfikacja z maską, którą zakłada, to właściwy cel przedstawienia.

Maski z cykliczną regularnością ożywiają mity, które mają pretensje do wyjaśnienia pochodzenia naszych codziennych obyczajów. Maski pełnią funkcję społeczną - obrzędy z maskami "są kosmogoniami w działaniu, regenerującymi czas i przestrzeń: w ten sposób dążą one do uchronienia człowieka i wartości, jakie zostały mu powierzone, od nieuniknionej degradacji, której ulega wszystko w czasie historycznym. Ale są to również prawdziwe spektakle oczyszczające, w czasie których człowiek uświadamia sobie swoje miejsce w świecie oraz widzi życie i śmierć wpisane w zbiorowy dramat, nadający im właściwy sens".

Od kiedy sprzątam w masce z powodu lekkiej, niezbadanej dotąd alergii (roztocza?), czuję w pełni balast tej roli.

*********************************************************

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz